To była okazja do podsumowania działań zarządu Izby i do udzielenia mu absolutorium. Ale przede wszystkim członkowie Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej mieli okazję podyskutować o problemach zgłaszanych przez rolników z regionu.
„Każdy rok przynosi nowe wyzwania. W tamtym roku była to przede wszystkim budowa programów jeśli chodzi o Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, następnie sprawa prawa łowieckiego i ochrona zwierząt, ale najważniejszą była ustawa o ustroju rolnym i gospodarowaniu zasobami Agencji Nieruchomości Rolnych. Przepisy weszły 1 maja roku ubiegłego i trzeba było zmienić sposób działania. Rolnicy musieli dostosować się do nowych warunków obrotu ziemią” - informuje prezes Izby Jan Heichel.
Kolejny ważny temat to fundusze unijne dla rolników. „Te pierwsze środki, które przyszły do nas przed wejściem do Unii, były – patrząc z perspektywy czasu – łatwe do uzyskania. Następne perspektywy były trudniejsze, a ta jest wyjątkowo trudna i wiele gospodarstw nie jest w stanie załapać się do tego pociągu pędzącego. A co będzie po 2020 roku – to czas pokaże” - mówi Mirosław Borowski, wiceprezes Krajowej Rady Izb Rolnicznych. Przedstawiciele Izb zapowiadają, że będą starali się wpływać na tworzone w Polsce prawo tak, by polityka rolna ewoluowała w kierunku uproszczeń.
